W chłodne, zimowe dni nie ma to jak fasolka po bretońsku. Ciepłe sycące danie, które chyba każdy zna i lubi.
Składniki:
- 3-4 kawałki kiełbasy śląskiej
- słoiczek przecieru pomidorowego
- przyprawy:sól,pieprz, listek laurowy,majeranek
Wykonanie:
Fasolkę zalewamy wodą i moczymy całą noc. Na drugi dzień zalewamy fasolę świeżą wodą gotujemy do miękkości z listkiem laurowym,pieprzem.Kiedy fasolka się gotuje kroimy drobno cebulkę. Od boczku odkrawamy skórę nie wyrzucamy przyda się jeszcze. Kroimy boczek w drobną kostkę i podsmażamy na patelni. Kiedy się zrumieni dodajemy pokrojoną w drobną kostkę cebulę posypujemy odrobiną cukru dzięki temu ładnie się zeszkli. Dodajemy do fasoli.Podsmażamy kiełbasę pokrojoną w kostkę i wrzucamy do fasolki.Kiedy fasolka jest już miękka dodajemy koncentrat pomidorowy. Gotujemy na wolnym ogniu. Dodajemy przyprawy do smaku,majeranek.Przygotowujemy zasmażkę. Na patelni, na której smażyliśmy kiełbasę wlewamy 2-3 łyżki oleju/ewentualnie trochę smalcu wsypać trochę mąki i zrumienić ją. Kiedy mąka się zezłoci, wlać na patelnię odrobinę zimnej wody, zahartować zasmażkę i całość dodać do wrzącej fasolki.Szybko mieszamy żeby nie zrobiły się kluchy.
baaardzo smakowicie wygląda!
OdpowiedzUsuńbardzo apetyczne! ale na co ta zasmażka?
OdpowiedzUsuń